środa, 28 marca 2012

Wiosenne powstanie.

Tak długo mnie nie było... Niestety muszę przyznać, że nie chciało mi się, ale wraz z rozpoczęciem wiosny moje chęci się ożywiły i postanowiłam trochę odświeżyć swoje gotowanie. Nie posiadając swojej kuchni moje zamiłowanie do gotowania nie jest aż tak wielkie, bo ciągle ktoś przeszkadza, ale pocieszam się tym, ze meble są już robione a wymarzona kuchenka gdzieś, w jakimś sklepie, tylko na mnie czeka :)
Na razie ja czekam na cudowną patere na ciasto i nową książkę z przepisami.
Mam nadzieję, że moja kuchnia także powstanie jak najszybciej i nareszcie będę miała swoje własne królestwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz